Jedność Strzyżowice na terenie rywala uległa Orłowie Dąbie 4:3, choć gospodarze prowadzili już 3:0. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Grzegorz Zieliński, Krzysztof Kowalski i Sebastian Mehlich. To był prawdziwy horror, niestety bez szczęśliwego zakończenia.
Gospodarze wyszliśmy na prowadzenie w 13. minucie zdobywając bramkę, która nie powinna zostać uznana. Sędzia liniowy pokazał, że zawodnik Orła jest na pozycji spalonej, po czym po kilku sekundach opuszcza chorągiewkę ponieważ słusznie zauważył, że zawodnik Orła do którego doszła piłka nie był na pozycji spalonej, a ten podaje do swojego partnera, który był na pozycji spalonej, jednak sędzia liniowy nie podniósł chorągiewki i bramka została uznana. Spalony był tak ewidentny, że powinien go zauważyć nawet sędzia główny, ale niestety nie zauważył. Pierwszy gol dla Dąbia, to istna komedia. Siedem minut później zawodnik Orła będąc sam na sam z Kwiatkowskim wpakował piłkę do bramki i mieliśmy 2:0. W 22. minucie Orzeł podwyższył wynik spotkania na 3:0. Gracz gospodarzy będąc sam na sam z golkiperem minął go i ulokował futbolówkę w bramce. W 31. minucie Jedność zdobyła pierwszą w meczu bramkę. Sebastian Mehlich podał do Grzegorza Zielińskiego, a ten pokonał bramkarza Orła po strzale z dwunastu metrów. Trzy minuty później było już 3:2. Tym razem piłkę do bramki wpakował Krzysztof Kowalski po dośrodkowaniu Tomasza Jarosa z rzutu rożnego.
Druga połowa rozpoczęła się dla Jedności katastrofalnie. W 49. minucie zawodnik Orła wchodzi w pole karne jak w masło po czym podaje, a jego partner z bliskiej odległości pokonuje Kwiatkowskiego i Orzeł prowadzi 4:2. W 85. minucie nasz zespół znowu złapał kontakt. Bramkarza gospodarzy po dośrodkowaniu Adama Katolika pokonał Sebastian Mehlich, który umieścił piłkę w bramce po uderzeniu z jedenastu metrów. W 93. minucie golkiper Orła popisuje się fantastyczną interwencją broniąc strzał z bardzo bliskiej odległości i dzięki niemu gospodarze zgarniają trzy punkty, bo chwilę później sędzia główny zakończył spotkanie. Owa sytuacja nie była jedyną stuprocentową okazją, jaką mieliśmy w drugiej części spotkania, jednak niestety w drugiej połowie tylko Sebastian Mehlich zdołał zdobyć bramkę.
Ambicji i zaangażowanie zawodnikom Jedności odmówić nie można, jednak do gry można się przyczepić. Sytuacja nasza po tej porażce i przy innych wynikach zrobiła się bardzo ciężka. Miała być walka o środek tabeli, a walczymy o utrzymanie. Punkty są nam teraz potrzebne jak powietrze, jednak będzie bardzo ciężko zdobyć je w najbliższych meczach. Nasi dwaj najbliżsi rywale to Łazowianka Łazy i Unia Strzemieszyce. Co prawda na dzień dzisiejszy patrząc na tabelę ligi okręgowej (grupa: Katowice IV) spadłby do naszej ligi tylko MKS Sławków, co by oznaczało, że do B klasy spadłaby tylko ostatnia drużyna w tabeli, jednak pewnego utrzymania jeszcze nie są Pionier Ujejsce i Cyklon Rogoźnik, dlatego nadal jest możliwy scenariusz, że z A klasy może spaść więcej niż jedna drużyna. Do tego po wygranej Promienia w tej kolejce - ostatniej drużyny w tabeli - wspomniany zespół traci do Jedności tylko dwa punkty, dlatego o utrzymanie łatwo nie będzie i jeśli gra Jedności nie zmieni się, to przyszłość naszego zespołu rysuje się w ciemnych barwach. Przypomnijmy, że z B klasy (Sosnowiec) awansują do A klasy dwa zespoły. Do ligi okręgowej z naszej ligi awansują także dwie drużyny, a więc w miejsca drużyn awansujących do okręgówki wskakują beniaminkowie z B klasy.
W najbliższych meczach prawdopodobnie nie będzie mógł zagrać Sławomir Świstek, który doznał kontuzji podczas dzisiejszego spotkania. Po długiej kontuzji wrócił z kolei Jakub Kurowski, jednak dzisiaj nie dostał szansy gry.
Orzeł Dąbie – Jedność Strzyżowice 4:3 (3:2)
Wieczorek 13, 20, Miodek 22, Strojek 49 – Zieliński 31, Krzy. Kowalski 34, Mehlich 85
Jedność: Kwiatkowski – Grzywacz (53. Gaworski), Grądzki (K), Walczak, Rudziak – Jaros, Płoszański, Kowalski Krzy, Kowalski Kry (74. Katolik) – Świstek (17. Mehlich), Zieliński
Rezerwa: Kurowski
Trener: Katolik Adam
Kierownik drużyny: Błoński Roman
A klasa (Sosnowiec) - 21.kolejka:
18.04.2015
Orzeł Dąbie - Jedność Strzyżowice 4:3
Promień Strzemieszyce Małe - Przemsza Okradzionów 6:0
Błękitni Sarnów - Ostoja Żelisławice 1:1
Unia Strzemieszyce - Zew Kazimierz 6:0
Łazowianka Łazy - SKS Łagisza 4:2
Niwy Brudzowice - Milenium Wojkowice 2:0
CKS Czeladź - Źródło Kromołów 3:0
MKS Poręba - Skalniak Kroczyce 2:1